Iskierka...
W jej narodziny zaingerował czas, spowolnił przemianę i zdecydował, kiedy dokładnie się narodzi... Niestety czas jest wyjątkowo małomówny i nie zdradza się ze swoimi planami. Istotka na parapecie tęskni za towarzystwem i siedzi znudzona.
Magia obrazu zniknęła na jakiś czas, ale liczę, że wkrótce się pojawi, jeszcze nie czas na nowe cuda....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz